
Niedawno zakończył się 2008 rok, wydaje się, że to bardzo dobry moment na podsumowania. Trzeba przyznać, że dla Martyna Adventure był to naprawdę dobry czas. Mieliśmy przyjemność zorganizować wiele dalekich i egzotycznych wyjazdów incentive.

W trasę wyruszali z nami zarówno nasi stali klienci, którzy już wielokrotnie powierzali nam realizację swoich wymarzonych wypraw, jak i firmy zupełnie nowe, żądne przygód i adrenaliny.

Nasze wyjazdy motywacyjne organizujemy na wszystkich kontynentach, koncentrujemy się na egzotycznych krajach całego świata, które są znakomitą scenerią do realizacji przedsięwzięć typu incentive.

Razem z naszymi klientami odwiedziliśmy więc w 2008 roku między innymi Kubę, Sri Lankę, Malediwy, Maltę, Brazylię, Japonię, Tajlandię, Kenię i w wiele innych ciekawych i pięknych miejsc.

Na trasach wszystkich wyjazdów na uczestników czekało wiele atrakcji, przygód i niespodzianek. Niesamowitą atmosferę wypraw gwarantowali gościnni ludzie, smak przygody czekającej za każdym zakrętem, niezapomniane krajobrazy mijane po drodze i klimat odwiedzanych przez nas krajów.

Większość uczestników naszych wyjazdów odwiedza dany kraj po raz pierwszy, a często i jedyny w życiu, dlatego bardzo ważne jest włączenie do scenariusza wyjazdu takich atrakcji i miejsc, które w ciągu 7 - 10 dni pozwolą grupie posmakować i poczuć autentyczny smak, aromat i klimat egzotyki.

Zacznijmy od Kuby…
Kilka z naszych wyjazdów zorganizowaliśmy na pięknej i gorącej wyspie Kubie. Już sama stolica, a zwłaszcza Stara Hawana zachwyca swoją niezwykłą atmosferą.

Wspaniała kolonialna architektura i zabudowa, wąskie hawańskie uliczki, piękne place, stare, stylowe samochody i muzyka Buena Vista Social Club sącząca się z niemal każdego okna - to wszystko powoduje, że każdy zakochuje się w tym mieście.


Uczestnicy naszych wypraw zwiedzali też prowincję Pinar del Rio, słynącą z produkcji doskonałych cygar, wybornego rumu oraz pięknych widoków.

Doświadczyli tam ogromnej gościnności Kubańczyków, próbowali prawdziwych kubańskich cygar i delektowali się najlepszym kubańskim rumem i mohito.

Mieli też niezwykle rzadką okazję przejechać się starymi amerykańskimi samochodami, zjeść kolację w znanej Cafe del Oriente i spędzić niezapomnianą noc w klubie Tropicana Cabaret, najsłynniejszym na całej Kubie, w którym goście bawią się od lat 30. ubiegłego stulecia.

W czasie wyjazdów nie zabrakło oczywiście również słodkiego leniuchowania na słonecznych plażach nadmorskiego kurortu Varadero, będącego kubańskim odpowiednikiem amerykańskiego Miami Beach i słynącego z komfortowych hoteli, mnóstwa restauracji oraz ekscytującego i wypełnionego salsą nocnego życia.

Na pokładzie katamaranu relaksowaliśmy się również przy dźwiękach wszechobecnej salsy płynąc na jedną z bajecznych koralowych wysepek - Cayo Blanco.

Pływaliśmy z delfinami w krystalicznych wodach Morza Karaibskiego i snorklowaliśmy z rurką, podziwiając rafy koralowe i przybrzeżną faunę.


Dodatkowymi atrakcjami dla naszych klientów były m.in. rejs mini motorówkami aqua rays, wyprawa jeepami w głąb lądu po okolicznych bezdrożach, konne przejażdżki i kajakowanie.


Odwiedziliśmy też replikę typowej indiańskiej wioski plemienia Taino z domami budowanymi na palach i największej na Kubie farmę krokodyli, gdzie żyje ponad 100 000 tych gadów.

Nie mogliśmy tez ominąć perły architektury kolonialnej kubańskiej czyli Trynidadu, miasta, które jest w całości zabytkiem. W 1989 r. został wpisany na listę Światowego i Kulturalnego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO.


























